Przeciętny samochód składa się z około 12 tysięcy części. Oczywiście dokładna liczba jest uzależniona od typu pojazdu, marki, wielkości i wielu innych aspektów. W trakcie eksploatacji pojazdu części ulegają zużyciu. Szybkość zużycia zależy m.in. od stylu jazdy, warunków atmosferycznych, częstotliwości wymiany oleju oraz jego jakości i wielu innych kwestii. Warto wiedzieć, że nie zawsze awaria w samochodzie jest łatwa do zdiagnozowania, nawet w przypadku doświadczonego mechanika. Warsztat samochodowy niejednokrotnie stosuje diagnostykę komputerową w celu dokładnego zlokalizowania usterki.
W przypadku awarii samochodu, którą trudno dostrzec na pierwszy rzut oka, mechanicy często decydują się na wykonanie diagnostyki komputerowej. Co to oznacza w praktyce? Nowsze samochody mają wbudowany komputer pokładowy, który na bieżąco analizuje wszystkie systemy w pojeździe. W razie gdy parametry nie zgadzają się z ustaloną przez producenta normą, komputer pokładowy zapisuje w swojej pamięci odpowiedni kod błędu. Jak diagnostyka komputerowa wygląda w praktyce? Warsztat samochodowy wykonuje całą usługę w czasie od kilku do kilkudziesięciu minut, w zależności od konkretnego modelu samochodu.
Część osób, która nigdy wcześniej nie spotkała się z diagnostyką uważa, że za jej pomocą można dokonać analizy wyłącznie układu elektrycznego. Nic bardziej mylnego. Warsztat samochodowy oferuje sprawdzenie praktycznie całego pojazdu, począwszy od szczegółowej diagnostyki układu hamulcowego oraz systemów bezpieczeństwa, takich jak ABS, ESP i ASR.
Warsztat samochodowy przy pomocy diagnostyki komputerowej, może sprawdzić także działanie klimatyzacji, immobilizera, a nawet skrzyni biegów. Dzięki ujednoliconym gniazdom, mechanik jest w stanie skontrolować praktycznie każdy samochód w krótkim czasie. Niejednokrotnie, podłączenia komputera do samochodu to pierwsza czynność wykonywana w przypadku zaświecenia się kontrolki Check Engine, która nie musi oznaczać poważnej awarii samochodu, jednak z całą pewnością nie należy jej lekceważyć.